Kącik psychologiczny część 3

Metody wychowawcze

Wychowywanie dziecka to bardzo długi i skomplikowany proces. Rodzic często staje w obliczu różnych sytuacji, w których ma wątpliwości jak powinien postępować. Gdy szuka rozwiązania okazuje się, że trudne może być odnalezienie się w gąszczu porad co jest wskazane i właściwe, a co nie. Inaczej doradzają krewni, co innego można przeczytać w internecie, a intuicja podpowiada jeszcze inną strategię. Aby uniknąć poczucia bezradności i dezorientacji, pamiętajmy, że nie ma złotej recepty na wychowanie. Każda rodzina i każde dziecko są inne. Co więcej, ta sama rodzina w różnym czasie może potrzebować innego rozwiązywania czy sposobu reagowania. Zmieniają się dorośli, dzieci i okoliczności naszego życia. Z tych powodów istotne jest indywidualne przyglądanie się danej sytuacji wychowawczej w kontekście własnej rodziny. Dobrze jest szukać możliwych rozwiązań i jest to powód, dla którego w Przedszkolu zapraszamy Państwa na rozmowy i konsultacje. Wynika to za każdym razem z troski i chęci znalezienia wspólnego i skutecznego sposobu, dopasowanego do danej rodziny. Rozmowa pomaga rozjaśnić wątpliwości, znaleźć kierunek, a także poznać perspektywę drugiej osoby. Możliwych postępowań jest mnóstwo, ale przede wszystkim należy szukać odpowiedzi na pytanie jaki cel chcemy osiągnąć, na jakie dziecko chcemy się wychować malucha i co rzeczywiście będzie temu służyło. Oczywiście, gdy szukamy stosownych metod wychowawczych są pewne „żelazne zasady”, które nie podlegają dyskusji. Jako przykład mogą posłużyć kary cielesne (np. tzw. klapsy) , które są kategorycznie zabronione i nigdy nie są dobrym rozwiązaniem.

 

Kary cielesne

Wspomniałam już wcześniej, że dawanie dzieciom klapsów jest kategorycznie zabronione. Każda forma kary cielesnej to nic innego jak uderzenie dziecka. Wielu rodziców, którzy nie widzą nic złego w stosowaniu kar cielesnych tłumaczy, że robią to „lekko”, a dziecko musi wiedzieć „kto rządzi w domu”. Samo założenie, że jesteśmy w stanie określić co dla dziecka będzie bezbolesne jest błędne, chociaż w gruncie rzeczy to nie istotne gdyż nawet „najbardziej delikatny” klaps wywołuje ból psychiczny, narusza godność i wywołuje skrajnie trudne emocje.  Poza tym autorytet rodzica nie może być budowany na sile i strachu. Owszem, rodzic powinien w niektórych momentach być stanowczy, wyznaczać granice, ale nigdy nie powinien używać siły. Musimy pamiętać, że poprzez kary cielesne relacja między rodzicem a dzieckiem zostaje naruszona, maleje poczucie bezpieczeństwa. Trafnie została nazwana kampania Rzecznika Praw Dziecka pt.  „Bicie uczy, ale tylko złych rzeczy”. (Zachęcam do zapoznania się z wynikami przeprowadzonych badań na https://brpd.gov.pl/bicie-uczy-ale-tylko-zlych-rzeczy/). I rzeczywiście poprzez kary cielesne dziecku uczy się, że sytuacje trudne rozwiązuje się przemocą, a silniejszy ma prawo bić słabszego. Uczy się też kłamać, albo nie mówić o pewnych sprawach – czy maluch, który się boi, przyjdzie do rodzica, by się zwierzyć albo prosić o pomoc? Nie, gdyż będzie obawiał się reakcji dorosłego.

Pamiętajmy, że nie jest to jedynie dobra zasada wychowawcza, ale także przepis prawny, który został zamieszczony w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym w Art. 961 i brzmi „Osobom wykonującym władzę rodzicielską oraz sprawującym opiekę lub pieczę nad małoletnim zakazuje się stosowania kar cielesnych.” (Ustawa z dnia 25 lutego 1964r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. z 2019r. Poz. 2086 z późn. zm.)).

Co jednak jeśli zdarzy nam się dać dziecku klapsa? Czasem emocje wezmą górę, a bezsilność wobec sytuacji doprowadzi do ostateczności. Nie można cofnąć czasu, ale zawsze jest możliwość przyznania się przed dzieckiem do błędu. Gdy emocje opadną warto przeprosić i wytłumaczyć maluchowi co i dlaczego się stało. Taka postawa uczy dziecko, że każdy może popełnić błąd, a nawet najbardziej trudne sytuacje trzeba starać się rozwiązywać.

 

Drodzy rodzice

Święta Wielkanocne już za nami a przed nami kolejne dni w zmienionej rzeczywistości, do której próbujemy się przystosować. Każde dziecko w zwyczajnych ale zwłaszcza teraz w tych nadzwyczajnych okolicznościach potrzebuje bliskości, czułości, którą można okazywać  przez słowa ale również gesty choćby przytulenie czy pogłaskanie. Pomocne w budowaniu więzi ale i regulowaniu emocji są zabawy paluszkowe i masażyki dla dzieci. Może przydadzą się więc takie wierszyki, krótki masażyk można wykonać w domu np. przed snem.

  1. Masażyk dla nóg (M.Bogdanowicz)

 

Pomasuję prawą nogę

żeby poszła w długą drogę

nakremuję lewa nogę

bo na jednej iść nie mogę

Twoją małą prawa nóżkę

wnet położę na poduszkę

A dla twojej lewej nóżki

mam masażyk na paluszki

Pomasuje te paluszki

twojej małej lewej nóżki

Prawa nóżka też je ma

Kto je pomasuje? Ja!

 

  1. List do babci- masażyk na pleckach

 

Kochana babciu (piszemy palcem na plecach dziecka).

KROPKA(naciskamy plecy w jednym miejscu)

Piszę Ci, że mamy w domu kotka (kontynuujemy pisanie)

KROPKA

Kotek chodzi(kroczymy palcami),

kotek skacze(„skaczemy”, opierając dłoń na przemian na przegubie i palcach)

kotek drapie (delikatnie drapiemy dziecko po plecach),

kotek chrapie( opieramy na nich głowę i udajemy chrapanie)

I choć straszny z niego psotek (łaskoczemy dziecko po plecach)

bardzo fajny ten mój kotek(przytulamy dziecko)

3.Zabawa paluszkowa -Grzybki

Zdjęcie 1   

4 .Propozycja ćwiczenia -połącz twarze z odpowiednimi emotkami. Takie ćwiczenie może stanowić również okazję do rozmowy z dzieckiem o tym w jakich sytuacjach odczuwamy różne emocje takie jak  strach, radość, smutek itp. Można podać własne przykłady z dzieciństwa mówiąc  np. „kiedy mama była mała bała się burzy, bardzo lubiła natomiast skakać na skakance i to sprawiało jej wiele radości”.

zdjęcie 2

5.Propozycja zabawy rozwijającej  kompetencję emocjonalno-społeczne-  pisanki z emocjami.

Można spróbować wykonać podobne pomoce z papieru lub tektury i zachęcić dziecko do zabawy, a także nazywania emocji np. złość, smutek, radość, szczęście, miłość.

zdjęcie 3